Bankructwo rolnika to poważny problem nie tylko dla jego samego, ale także dla jego odbiorców – a więc właściwie dla każdego z nas. Zresztą fakt, że problemy agrobiznesu pojawiają się na czołówkach gazet przeważnie wówczas, gdy nabierają one rozmiarów, które mogą dotknąć każdego konsumenta – paradoksalnie – potwierdza tę tezę.
Tym razem osią zainteresowania mediów rolnictwem jest wojna w Ukrainie oraz jej prawdopodobny skutek w postaci załamania się łańcuchów dostaw zboża z tego „spichlerza”. Jednak ceny nawozów, susza, inflacja czy problemy z importem komponentów niezbędnych do produkcji rolnej i hodowli mogą okazać się – zwłaszcza dla krajowego rynku rolniczego – nie mniejszym wyzwaniem. Receptą na pojawiające się trudności z osiągnięciem rentowności agrobiznesu okazuje się w porę przeprowadzona restrukturyzacja, która jest najlepszym sposobem na uniknięcie przez rolnika bankructwa.
Nadchodzą poważne problemy? Wszystko wskazuje, że tak
Sytuacja w rolnictwie – przynajmniej w jego wielu sektorach – jest pokłosiem prowadzonej polityki rolnej. Na szczeblu krajowym i unijnym. Ta z kolei nadal pozostawia wiele do życzenia. Co ciekawe – o ile warszawscy i brukselscy urzędnicy oraz politycy często stawiają trafne diagnozy, o tyle dużo większe trudności sprawia im wdrożenie odpowiednich środków zaradczych. Właściwie od wielu lat mówi się o takich kwestiach, jak susza, niewystarczający poziom dopłat, utrudniony dostęp do odpowiednich technologii czy trudności w zdobyciu odpowiednich nawozów. Jednak – niestety – bardzo często za tego rodzaju analizami nie podążają właściwe rozwiązania.
Nie inaczej jest i tym razem. Skalę kryzysu może zaobserwować właściwie każdy z nas. Wystarczy wizyta w pierwszym z brzegu sklepie spożywczym lub na targu, aby zaobserwować, jak droga staje się żywność. I to pomimo tego, że produkcja rolna znalazła się właściwie na skraju opłacalności, a niektórzy producenci wręcz dokładają do biznesu czy realizują swoją produkcję na kredyt. W takich warunkach naprawdę nie trudno o bankructwo.
Rolnik nie musi bankrutować
Jednak problemy – także w agrobiznesie – są po to, aby je rozwiązywać. W przypadku przedsiębiorców – a przecież do tej grupy należy zaliczyć właściwie wszystkich rolników – najlepszym rozwiązaniem problemów ekonomicznych jest wdrożenie restrukturyzacji. Przedstawiciele agrobiznesu mają tu dwie możliwości. Pierwszą z nich jest sięgnięcie po regulacje Prawa restrukturyzacyjnego i zainicjowanie jednego z czterech postępowań restrukturyzacyjnych zawartych w tej ustawie. Różnią się one między sobą przede wszystkim poziomem rozbudowania, a co za tym idzie także skutkami, jakie pociągają za sobą dla restrukturyzowanego rolnika.
Druga grupa rozwiązań obejmuje sięgnięcie po wsparcie dystrybuowane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa lub przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. W każdej z tych instytucji funkcjonuje cały szereg programów, które mogą stanowić pomoc dla prowadzących gospodarstwo rolne. Chodzi tu zwłaszcza o rozwiązania oparte o ustawę o restrukturyzacji podmiotów prowadzących gospodarstwa rolne. Którą ze ścieżek postępowania wybrać? Jest to pytanie, które powinien zawczasu postawić sobie każdy zadłużony rolnik, przed którym staje widmo bankructwa.
Odpowiedź na to pytanie może zostać udzielona tylko w kontekście okoliczności konkretnego przypadku. Aby restrukturyzacja była skuteczna musi zostać „uszyta na miarę”, a więc precyzyjnie odpowiadać na problemy, z którymi zmaga się rolnik. W przeciwnym razie będzie tylko stratą czasu. Stąd poszukując sposobów na uniknięcie bankructwa gospodarstwa rolnego warto skorzystać z pomocy doświadczonego doradcy restrukturyzacyjnego, który najpierw prawidłowo zdiagnozuje problem, a potem opracuje ścieżkę prowadzącą do jego rozwiązania. Wówczas bardzo prawdopodobna staje się perspektywa na uniknięcie bankructwa i na powrót do normalnej, przynoszącej zyski, działalności gospodarczej.
Zobacz więcej z kategorii: dla rolników