Postępowania sądowe nigdy nie są darmowe. Zasada ta ma właściwie uniwersalne zastosowanie, gdyż nawet wówczas, kiedy strony zostaną zwolnione z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych nie oznacza to, iż są one anulowane. Po prostu pokrywa je Skarb Państwa. Nie inaczej jest w przypadku postępowania restrukturyzacyjnego. W tego rodzaju okolicznościach uczestnicy sprawy restrukturyzacyjnej – a zwłaszcza dłużnik – muszą liczyć się z obowiązkiem pokrycia różnorodnych kosztów, związanych z biegiem sprawy. W grę wchodzą także ceny usług prawniczych, związanych z doradztwem dla dłużnika i wierzycieli. Z jakimi więc kosztami należy liczyć się, inicjując bądź uczestnicząc w sprawie restrukturyzacyjnej?
Opłaty i wydatki postępowania restrukturyzacyjnego
Zgodnie z przepisami Prawa restrukturyzacyjnego koszty procedur uregulowanych w tym akcie obejmują opłaty i wydatki. Nie ma wątpliwości, że to bardzo ogólne sformułowanie, które w realiach konkretnej sprawy może zostać wypełnione różnorodną treścią. Tym sam bardzo trudno podać wyczerpujący katalog opłat i wydatków postępowania restrukturyzacyjnego – wszystko zależy od biegu konkretnej sprawy. Jednak do najczęściej spotykanych opłat i wydatków zalicza się koszty dokonywania stosownych obwieszczeń w Monitorze Sądowym i Gospodarczym; koszty zwołania zgromadzenia wierzycieli w tym jego obrad; wynagrodzenie podmiotów zatrudnionych przez zarządcę; koszty likwidacji masy sanacyjnej czy też sporządzenia jej opisu i oszacowania.
Prawo restrukturyzacyjne jednoznacznie stanowi, że koszty i opłaty związane ze sprawą restrukturyzacyjną ponosi dłużnik. Natomiast obowiązkiem uczestnika jest wyrównanie kosztów swojego udziału w sprawie. W praktyce jednak większość kosztów związanych z prowadzeniem restrukturyzacji pokrywa dłużnik. Jeżeli dłużnik bądź wierzyciele chcą skorzystać usług prawników, koszty w tym zakresie pokrywają sami zainteresowani.
Wynagrodzenie organów postępowania
Osobną kwestią pozostaje konieczność pokrycia wynagrodzenia organów postępowania. Dobrym przykładem takiego stanu rzeczy jest wynagrodzenie zarządcy. Ustala się je, jako sumę pięciu składników, w granicach od trzykrotności do dwustuośmiokrotności podstawy wynagrodzenia. Przy czym przez podstawę wynagrodzenia rozumie się przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w trzecim kwartale roku poprzedniego, ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Trudno wchodzić we wszystkie szczegóły, jednak wynagrodzenie zarządcy zależy przede wszystkim od liczby wierzycieli oraz wartości przysługujących im praw.
Prawem zarządcy jest także wnioskowanie o ustalenie wynagrodzenia wstępnego. Może złożyć stosowny wniosek w tym zakresie po przedstawieniu planu restrukturyzacyjnego. Sąd ustala wynagrodzenie wstępne zarządcy w ciągu trzydziestu dni od dnia złożenia wniosku. Jednocześnie po ustaleniu wynagrodzenia wstępnego zarządca może pobierać zaliczki kwartalne. Jednak ich wysokość nie może przekraczać 7% wynagrodzenia wstępnego. Zaliczkę tę wypłaca się na podstawie rachunku wstępnego.
Kluczowe z punktu widzenia wynagrodzenia zarządcy jest ustalenie jego ostatecznej wysokości. Sąd wydaje w tym przedmiocie postanowienie również na wniosek zarządcy, złożony w terminie tygodnia od dnia złożenia opinii o możliwości wykonania układu; doręczenia mu postanowienia o odwołaniu albo zmianie zarządcy bądź o umorzeniu postępowania. Uchybie temu terminowi pociąga za sobą poważne skutki. Wówczas zarządca może liczyć najwyżej na wynagrodzenie w wysokości pobranych zaliczek.
Zobacz więcej z kategorii: dla przedsiębiorców