Wydawać by się mogło, że biznes w branży budowlanej to dobry pomysł na zarabianie sporych pieniędzy. W końcu trudno znaleźć kogoś, kto nie musiał oczekiwać na wolny termin ekipy budowlanej czy remontowej.Do tego dochodzi długi czas oczekiwania na rozpoczęcie, a następnie zakończenie budowy różnego rodzaju nieruchomości mieszkaniowych – od dużych bloków i osiedli, po domy realizowane przez indywidualnych inwestorów.
Poza tym rynek budowlany to nie tylko „mieszkaniówka”. W rzeczywistości liczba publicznych i prywatnych inwestycji budowlanych jest niezwykle długa. Jednak, gdy bliżej przyjrzymy się tej kwestii, to sytuacja branży budowlanej jest po prostu trudna, czego świadectwem jest rosnąca liczba niewypłacalności. Z czego to wynika?
Kryzys budowlany 2023 – z czego wynika?
Według statystyk prowadzonych przez firmę Coface w pierwszym kwartale 2023 roku, gwałtownie rośnie liczba firm budowlanych zmagających się z problemem niewypłacalności, które w związku ze swoją sytuacją decydują się na rozpoczęcie postępowania restrukturyzacyjnego lub na ogłoszenie upadłości. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, liczba niewypłacalnych firm budowlanych wzrosła kilkakrotnie.
Niestety nie jest to zjawisko nowe i wszystko wskazuje na to, że dane za całe pierwsze półroczne, które najprawdopodobniej poznamy początkiem lipca, będą jeszcze bardziej alarmujące.
Jak zawsze przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone. Do najważniejszych trudności, z którymi obecnie zmagają się firmy budowlane, zwłaszcza z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, zalicza się spadek liczby nowych zleceń, przy jednoczesnym utrzymywaniu się wysokiego poziomu kosztów – wynikających zarówno z cen materiałów budowlanych, jak i nakładów niezbędnych do zatrudnienia pracowników.
Sporym problemem są także kwestie związane z waloryzacją. Inwestorzy, czy to publiczni, czy też prywatni, przeważnie są jej niechętni, a jeżeli w kontraktach budowlanych znajdują się klauzule waloryzacyjne, to nierzadko są one niejasne i trudne do zastosowania.
Restrukturyzacja firmy budowlanej – jak ją przeprowadzić?
Pomimo problemów, z jakimi zmaga się sektor budowlany, ogłaszanie upadłości czy likwidowanie firmy powinno być ostatnią rzeczą, o której myśli przedsiębiorca budowlany. Tego rodzaju kroki powinny być postrzegane jako ostateczność, podejmowana tylko w sytuacji absolutnej konieczności. Natomiast dopóki jest to możliwe, trzeba próbować utrzymać firmę na rynku.
Najlepszym sposobem na zachowanie przedsiębiorstwa przed upadłością jest jego restrukturyzacja. Postępowanie restrukturyzacyjne może zostać zainicjowane nawet wówczas, gdy przedsiębiorca stał się niewypłacalny. Natomiast w sytuacji zagrożenia niewypłacalnością, restrukturyzacja powinna być wręcz standardowym rozwiązaniem.
Doświadczenie ostatnich kilkunastu lat uczy, że cykle koniunkturalne w budownictwie układają się tak, że po okresie kryzysu zawsze następuje dynamiczne odbicie. Przetrwanie więc trudnego czasu daje firmie budowlanej szansę nie tylko na dalszą działalność, ale wręcz na rozwój.
Jednocześnie trzeba pamiętać, że postępowanie restrukturyzacyjne nie jest jakimś cudownym środkiem czy automatem do oddłużania. Wręcz przeciwnie – restrukturyzacja to tylko narzędzie, którego skuteczność zależy od sposobu wykorzystania przez dłużnika.
Dlatego postępowanie trzeba dobrze zaplanować (zwłaszcza w obszarze opracowywania propozycji układowych) oraz przeprowadzić. W działaniach tych wsparciem może okazać się kancelaria prawna zajmująca się restrukturyzacjami i świadczeniem pomocy prawnej na rzecz przedsiębiorców. Portfolio skutecznie przeprowadzonych restrukturyzacji jest to najlepszą wizytówką.
Zobacz więcej z kategorii: dla przedsiębiorców