W polskich realiach zawieranie jakichkolwiek umów majątkowych małżeńskich – chociażby rozdzielności majątkowej, potocznie określanej mianem „intercyzy” – nie jest zbyt popularne. To zaś powoduje, że małżonkowie prowadzący działalność gospodarczą – także wówczas, gdy tego rodzaju aktywność podejmuje tylko jeden z nich – muszą liczyć się ze swoistym „nakładaniem się” reżimów majątkowych, prowadzących do wielu trudności w codziennym funkcjonowaniu. Potęgują się one zwłaszcza wówczas, gdy pojawiają się perturbacje ekonomiczne, wiążące się z koniecznością przeprowadzenia restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Wówczas należy liczyć się z tym, że cały majątek małżonków zostanie objęty restrukturyzacją.
Wszystko na potrzeby postępowania
Zgodnie z Prawem restrukturyzacyjnym otwarcie któregokolwiek z postępowań skatalogowanych w tej ustawie – nawet w stosunku do małżonka pozostającego w ustroju wspólności majątkowej – powoduje, że majątek wspólny wchodzi w skład masy układowej albo sanacyjnej i podlega nadzorowi nadzorcy sądowego albo zarządowi zarządcy. Oczywiście skutki te powstają także wówczas, gdy postępowanie restrukturyzacyjne zostało zainicjowane tylko w stosunku do jednego z małżonków. Poza tym należy pamiętać, że w omawianych tu okolicznościach należy stosować różnorodne przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego odnoszące się do zarządzania wspólnym majątkiem małżonków.
Nie wchodząc w skomplikowane szczegóły, wystarczy wskazać, że małżonek, wobec którego nie prowadzi się restrukturyzacji, ma obowiązek współdziałać z zarządcą lub z nadzorcą sądowym w osiągnięciu celu postępowania, może ona także sprzeciwić się czynność podjętej przez organ sprawy restrukturyzacyjnej. Jednak sprzeciw ten działa w obydwie strony – stąd powinien się z nim liczyć także współmałżonek. W każdym razie dokonanie istotniejszych czynności prawnych dotyczących składników majątku wspólnego objętego restrukturyzacją – przykładowo ich zbycie czy obciążenie – wymagana jest zgoda zarówno współmałżonka dłużnika, jak i zarządcy bądź nadzorcy.
Za późno na rozdzielność
Właściwie więc jasne jest, że rozpoczęcie restrukturyzacji wobec małżonka pozostającego w ustroju wspólności majątkowej to poważne wyzwanie dla prowadzenia spraw dotyczących majątku wspólnego – zwłaszcza wówczas, gdy obejmuje on składniki majątkowe o dużej wartości czy wymagające stałej pieczy. Tym bardziej więc należy pamiętać, że zgodnie z Prawem restrukturyzacyjnym ustanowienie rozdzielności majątkowej po dniu otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego z datą wcześniejszą niż dzień otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego jest niedopuszczalne. Mówiąc inaczej małżonkowie – po rozpoczęciu przez sąd sprawy restrukturyzacyjnej – nie mają już możliwości jakiejkolwiek korekty kwestii dotyczących łączącego ich ustroju majątkowego. Nie można tego zmienić także na mocy orzeczenia sądu ustanawiającego rozdzielność majątkową.
Oczywiście wskazane tu informacje stanowią ważny przyczynek do dyskusji nad zasadnością ustanowienia przez małżonków mających zamiar zająć się działalnością biznesową rozdzielności majątkowej. Rzeczywiście podjęcie tego rodzaju decyzji odpowiednio wcześnie, pozwala na uchronienie – przynajmniej części składników majątkowych wypracowanych przez małżonków – przed restrukturyzacją. Trudno jednak uznać sporządzenie umowy majątkowej małżeńskiej za rozwiązanie uniwersalne, adekwatne dla każdego przypadku. Jednak z pewnością warto wziąć je pod uwagę, przynajmniej w perspektywie możliwej restrukturyzacji, która przecież może „zdarzyć się” każdemu przedsiębiorcy – nawet poza okresami kryzysu gospodarczego.
Zobacz więcej z kategorii: dla przedsiębiorców