Uproszczona restrukturyzacja wyznaczy kierunek rozwoju Prawa restrukturyzacyjnego
Statystyki jasno pokazują, że uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem wśród przedsiębiorców – obecnie jest to jedna z najczęściej wybieranych form restrukturyzacji. Oczywiście do jej przeprowadzenia z pełnym sukcesem potrzeba wiedzy i doświadczenia – w końcu formalne uproszczenia nie powodują same przez się łatwości w rozwiązaniu nieraz skomplikowanych problemów ekonomicznych, z którymi w czasie obecnego kryzysu boryka się wiele firm – jednak łatwiej je wykorzystać wówczas, gdy czynności składające się na postępowanie zostały zredukowane do niezbędnego minimum. Wydaje się, że szlaki przetarte przez uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne, będą wyznaczać ścieżki rozwoju prawa restrukturyzacyjnego w ogóle, o czym świadczy procedowany projekt noweli Prawa restrukturyzacyjnego.
Nie tylko do końca czerwca
Przypomnijmy, że zgodnie z pierwotnymi założeniami – wyrażonymi w „tarczy antykryzysowej” – uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne może zostać zainicjowane do końca czerwca bieżącego roku. Jednak wiadomo, że ustawodawca pracuje nad zmianami prawa, których celem jest wprowadzenie na stałe do Prawa restrukturyzacyjnego rozwiązań znanych z uproszczonego postępowania. Stąd istnieje bardzo dużo prawdopodobieństwo, że – po stosownym znowelizowaniu przepisów odnoszących się do postępowania o zatwierdzenie układu – ułatwienia w prowadzeniu restrukturyzacji staną się pewnym standardem. W końcu jasne jest, że wyjście z kryzysu wywołanego pandemią zajmie o wiele więcej czasu, niż pierwotnie zakładano, a zebrane w ostatnich miesiącach doświadczenia jasno pokazują, że ułatwienia w restrukturyzacji są po prostu korzystne zarówno dla dłużników, jak i wierzycieli.
Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że wszelkie ułatwienia w Prawie restrukturyzacyjnym przynoszą spodziewane rezultaty tylko wówczas, gdy są odpowiednio wykorzystywane, z założeniem prawidłowej ochrony – często sprzecznych – interesów dłużnika i wierzycieli. Do tego potrzeba zaś, wspomnianych na wstępie, wiedzy i doświadczenia, bez której nawet najbardziej uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne nie przyniesienie pożądanego rezultatu w postaci oddłużenia przedsiębiorcy i maksymalnej spłaty wierzycieli.
Ciekawe założenia na przyszłość
Zresztą spoglądając chociażby na prawodawstwo Unii Europejskiej, czy rozwój procedur restrukturyzacyjnych w poszczególnych z unijnych państw, widać wyraźne utrwalanie się trendów polegających na dążeniu do odformalizowania tego rodzaju spraw i jak najmniejszego angażowania w nie sądów. Biorąc pod uwagę chociażby postępującą niewydolność polskiego systemu sądownictwa, tego rodzaju założenia reform Prawa restrukturyzacyjnego wydają się jak najbardziej zasadne. Zwłaszcza w czasie kryzysu, gdzie szybka reakcja na pogarszającą się sytuację przedsiębiorstwa, może mieć decydujące znaczenie dla jego uratowania.
W tym kontekście warto przemyśleć bardziej systemowe zmiany przepisów Prawa restrukturyzacyjnego, nie ograniczające się jedynie do opracowywanej obecnie noweli. W końcu szybkie procedowanie tego rodzaju spraw, stanowi właściwą odpowiedź nie tylko na sytuację w jakiej znalazł się sam przedsiębiorca, ale również jego wierzyciele. Należy zawsze pamiętać, że skuteczna restrukturyzacja możliwa jest pod warunkiem właściwego zbilansowania interesów dłużnika i wierzycieli. Na to zaś składa się szereg czynników, związanych chociażby z przedstawieniem przez przedsiębiorcą spójnej wizji wyjścia z sytuacji, w jakiej on się znalazł.
Jednocześnie należy pamiętać, że samo otwarcie restrukturyzacji często powoduje pewne straty wizerunkowe, przekładające się na rezerwę potencjalnych nowych kontrahentów w podejściu do restrukturyzowanego przedsiębiorcy. Stąd szybkie – i pozytywne – zakończenie sprawy jest najlepszym sposobem na zminimalizowanie tego rodzaju strat. To z kolei odgrywa duże znaczenie w perspektywie kontynuacji działalności przez dłużnika.
Zobacz więcej z kategorii: aktualności/news