Wiele firm – zwłaszcza tych największych – szykuje zwolnienia. Gospodarka zaś to system naczyń połączonych, w którym problemy jednego ogniwa prowadzą do pogorszenia sytuacji pozostałych. Jeżeli więc na rynku znajdzie się sporo zwolnionych pracowników, którzy nie będą w stanie szybko znaleźć nowego zatrudnienia, to może pojawić się poważny problem z wypłacalnością konsumentów.
Statystyki upadłości konsumenckich za ostatnie miesiące już wskazują na poważne problemy konsumentów z regulowaniem swoich zobowiązań. Nadciąga więc nowa fala upadłości – firm i nieprowadzących działalności gospodarczej?
Główne przyczyny problemów firm
Chyba każdy przedsiębiorca zapytany o źródła problemów jego firmy wymieniłby przede wszystkim rosnące ceny energii oraz kosztów pracy (w tym zwłaszcza wręcz skokowy wzrost minimalnego wynagrodzenia), surową politykę kredytową banków i związane z nią trudności z otrzymaniem finansowania. Oczywiście niezmiennie barierą dla przedsiębiorców pozostaje inflacja. Do tego dochodzą problemy charakterystyczne dla danych branż: problemy z dostawami produktów i ich wysokie ceny, koszty paliwa, trudności z pozyskaniem fachowego personelu. Właściwie w każdej z tych dziedzin główną determinantą pozostaje wojna w Ukrainie. Tu z kolei – niestety – niewiele wskazuje na możliwości jej szybkiego zakończenia.
Co prawda nadal funkcjonują różnego rodzaju „tarcze”, jednak przeważnie nie obejmują one największych firm (właśnie tu notuje się największe zwolnienia), a od nowego roku większość z nich i tak się zakończy. Stąd po 1 stycznia możemy mieć do czynienia z naprawdę poważnym kryzysem.
Będą masowe zwolnienia?
Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że na rynku pracy mamy do czynienia z dobrą sytuacją. Zwłaszcza gdy spojrzy się na statystyki dotyczące liczby bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy. Ale przy bliższej analizie okazuje się, że jest to dopiero wierzchołek góry lodowej, a pierwsze oznaki poważnego kryzysu na rynku pracy już są widoczne. Wystarczy popatrzeć na dostępne dane w szerszej perspektywie. Przykładowo w stosunku rok do roku spadła aż o 20 proc. liczba miejsc pracy, na które przedsiębiorcy poszukują pracowników, przy jednoczesnym wzroście liczby osób pozostających bez pracy.
Do tego należy dołożyć znaczny pesymizm panujący wśród przedsiębiorców, na co wpływ mają nie tylko wskazane powyżej czynniki gospodarcze, ale również nieprzewidywalność otoczenia prawnego prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Stąd obecnie mało która firma działająca nad Wisłą myśli o rozwoju, szykując raczej strategię przetrwania.
Upadłość konsumencka – warunki, jakie trzeba spełnić
Myślisz o upadłości konsumenckiej, ale przerażają Cię koszty pomocy prawnej? Zrób to sam – z pomocą naszego poradnika! Zawiera on gotowe wnioski o upadłość konsumencką oraz instrukcję krok po kroku. Sprawdź.
„Upadłość konsumencka – zrób to sam!” –
kliknij i odbierz 200 zł na zakup poradnika!
W związku z tym trudno o pozytywne prognozy także dla konsumentów, a więc osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Nawet nominalny wzrost wynagrodzeń nie będzie dla nich miał charakteru realnego, przekładającego się na większe możliwości finansowe. Wzrost ten skonsumuje inflacja, a w wielu przypadkach także rosnące koszty obsługi zadłużenia wobec banków. Dlatego po Nowym Roku raczej należy spodziewać się dalszego wzrostu popularności upadłości konsumenckiej niż jej zahamowania.
Warto jednak podkreślić, że upadłość konsumencka – faktycznie będąca jednym z najlepszych sposobów na oddłużenie osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej – może zostać wdrożona dopiero wówczas, gdy konsument stanie się niewypłacalny, czyli utraci zdolność wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Stąd do skorzystania z upadłości konsumenckiej nie wystarczy „zwykłe” zadłużenie.
Dopóki konsument nie stanie się niewypłacalny, powinien radzić sobie innymi sposobami. O ile się je dobrze i fachowo zastosuje, mogą one pozwolić uniknąć upadłości. Trzeba jednak o oddłużeniu pomyśleć zawczasu. Najlepiej już wtedy, gdy jeszcze nic nie wskazuje na możliwość wystąpienia poważnych problemów ze spłatą. Po prostu przezorny zawsze ubezpieczony – powiedzenie to świetnie sprawdza się także przy problemach z zadłużeniem.
Zobacz więcej z kategorii: dla konsumentów