Zatory płatnicze to naprawdę poważny problem dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą. Nie dość, że nieopłacone faktury bądź rachunki oznaczają dla firmy problemy, to jeszcze trzeba zainwestować czas i środki w egzekucję należności.
Dlatego warto pamiętać, że nierzetelni kontrahenci – jeżeli chodzi o transakcje między przedsiębiorcami – muszą liczyć się z karą finansową, której równowartość przysługuje wierzycielowi. I to od każdej, pojedynczej transakcji – nawet, gdy wynikały one z jednej umowy. Kiedy dokładnie należy się rekompensata za opóźnienie?
Rekompensata za opóźnienie w płatnościach – na czym polega?
Podstawą do dochodzenia rekompensaty za opóźnienie w transakcjach handlowych jest unijna dyrektywa z dnia 16 lutego 2011 roku w sprawie zwalczania opóźnień w płatnościach w transakcjach handlowych oraz wykonująca ją w Polsce ustawa z dnia 8 marca 2013 roku o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych. Dotyczy ona – co warto od razu zaznaczyć – umów, których przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony kontraktu zawarły go w związku z wykonywaną działalnością.
Zgodnie z art. 10 ust. 1 wskazanej ustawy wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek za opóźnienie, należy się od dłużnika, bez wezwania, rekompensata za koszty odzyskiwania należności, stanowiąca równowartość kwoty:
- 40 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego nie przekracza 5000 złotych;
- 70 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest wyższa niż 5000 złotych, ale niższa niż 50 000 złotych;
- 100 euro – gdy wartość świadczenia pieniężnego jest równa lub wyższa od 50 000 złotych.
Przy czym równowartość kwoty tej rekompensaty w złotych polskich jest ustalana w oparciu o średni kurs euro ogłoszony przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.
Ile razy należy się rekompensata w wysokości 40; 70 lub 100 euro?
Co prawda przyznanie wskazanych powyżej rekompensat nie wyczerpuje wszystkich roszczeń przedsiębiorcy, jakie ten może dochodzić w związku z koniecznością poniesienia kosztów odzyskiwania swojej należności, to jednak kluczową kwestią pozostaje pytanie: od ilu dokładnie transakcji liczyć wysokość rekompensaty?
Niedawno na ten temat wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (sprawa C 419/21) stwierdzając, że – mówiąc oczywiście w pewnym uproszczeniu – powinna tu znaleźć zastosowanie zasada, którą można krótko streścić tak: rekompensata należ się za każde, pojedyncze opóźnienie dotyczące jednostkowej dostawy towary lub usługi.
Oznacza to, że nawet jeżeli przedsiębiorców łączy jedna umowa, to i tak nie przesądza to, że – w sensie powołanych powyżej przepisów – mamy do czynienia z jedną transakcją handlową. Wystarczy, że z treści kontraktu będzie jednoznacznie wynikać, iż na jego podstawie będą realizowane różne dostawy towarów lub usług, a każda taka dostawa będzie powodować obowiązek dokonania płatności na rzecz dostawcy. Wówczas „jednostkową” dostawę należy potraktować, jako niezależną transakcję handlową. Gdyby nie została ona opłacona w terminie, to przedsiębiorca ma prawo domagać się ustawowej kary w wysokości 40l 70 lub 100 euro.
Zobacz więcej z kategorii: Aktualności