W dniu 8 listopada 2016 r. Amerykanie wybrali 45-ego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Został nim nominowany z ramienia partii Republikańskiej Donald Trump. Jakie konsekwencje ekonomiczne dla świata a przede wszystkim Polskim niesie za sobą ten wybór.
-
Obietnice wyborcze Donalda Trump’a
Rozwój gospodarczy w dużym stopniu zleży od stabilności. Zachwianie geopolitycznej stabilizacji poprzez renegocjację Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) może całkowicie zmienić układ sił na świecie. Donald Trump w swoich spotkaniach wyborczych wielokrotnie mówił, że wielu członków NATO otrzymuje wsparcie od USA nie dając nic w zamian. Jeżeli chodzi o Polskę pojawiły się co prawda zapewnienia, że jest ona „na bieżąco” ze swoimi płatnościami wobec NATO. Padło natomiast wiele zarzutów wobec np. Japonii, Niemiec i Korei Południowej. „Jeżeli nie zaczną nam płacić być może będą musieli się bronić samodzielnie” – padło ze strony Donalda Trump’a. Taka polityka może ośmielić Rosję i Chiny do agresywnych zachowań i nakręcić wyścig zbrojeń.
Integracja ekonomiczna jest faktem. Wolny przepływ kapitału, towarów i ludzi napędza gospodarkę. Co może się stać jeżeli Trump zacznie prowadzić politykę nacjonalizmu gospodarczego. Zapowiedziana przez Trump’a budowa muru na granicy z Meksykiem czy też anulowanie traktatów handlowych może doprowadzić do „wojny handlowej”. Warto przy tym zauważyć, że aktualnie wycofanie się z traktatu handlowego przez USA nie wymaga aprobaty Kongresu. USA nie są dla Polski kluczowym partnerem handlowym. Jednakże w świecie naczyń połączonych kryzys handlowy w Unii Europejskiej czy też Azji może mocnym rykoszetem uderzyć też w Polskę.
No i oczywiści kwestia polityki ekonomiczno-budżetowej Stanów Zjednoczonych. Trump zapowiedział możliwość wprowadzenia ulg podatkowych wartych ok. 10 bilionów dolarów a także restrukturyzację długu amerykańskiego. Pamiętamy co się działo w trakcie przepychanek o podniesienie limitu zadłużenia Ameryki w 2011 roku. Wystarczyła nikła perspektywa niewypłacalności USA aby rynek akcji spadł o 17%. W wartościach bezwzględnych Ameryka jest cały czas największą gospodarką na świecie. Tak więc jeżeli ona pogrąży się w recesji to cały świat a zwłaszcza wschodzące gospodarki takie jak Polska mocno to odczują.
-
Na co należy się przygotować
Przedsmak tego co może się wydarzyć możemy obserwować już w momencie ogłoszenia wyników wyborów. Meksykańskie peso spadło o 13% wobec dolara – do najniższego poziomu w historii. Złoto odnotowało największy jednorazowy wzrost od czasu „Brexit’u”. Rynek japońskiej giełdy Nikkei zanurkował o 5,4%.
Dążenie do realizacji obietnic wyborczych przez Donalda Trump’a może mieć dla Polski bardzo przykre konsekwencje. Zarówno w wymiarze politycznym jak i ekonomicznym. Sympatyzujący stosunek z Rosją dobitnie to pokazuje. „Ukraina jest problemem Europy, stosunki z Rosją są ważniejsze” – to tylko jedno ze stwierdzeń Trump’a, które nie wymaga dodatkowego komentarza. Izolacja gospodarcza, zmiana porozumień w zakresie wolnego handlu oraz nierównowaga podatkowo-budżetowa to pewna droga do kryzysu gospodarczego Ameryki. Zaś kryzys gospodarczy w USA równa się kryzys gospodarczy na świecie.
-
Podsumowanie
Wybór Donalda Trump’a na prezydenta Stanów Zjednoczonych niesie za sobą wiele ryzyk i niepewności. Gdyby chcieć zrealizować jego wszystkie obietnice wyborcze Ameryka i reszta świata jest na pewnej drodze do recesji. Wiemy jednak doskonale, że obietnice wyborcze to jedno a rzeczywistość polityczna to drugie. Trump dał się poznać jako osoba wysoce nieprzewidywalna a czasem nawet sprzeczne w swych wypowiedziach i deklaracjach. Tak więc miejmy nadzieję, że kiedy opadną emocje przyjdzie czas na rzetelną i racjonalną analizę.
Jednak każda sytuacja niesie zarówno ryzyka jak i możliwości. Na pewno będą i tacy, którzy na tym wszystkim nieźle zarobią. Moim pewniakiem jest branża obronno-zbrojeniowa.
Zobacz więcej z kategorii: aktualności/news